Czy można uprawiać wyczynowo sport z dużą wadą wzroku?

Nie od dziś wiadomo, że sport to zdrowie. Jednocześnie jednak zdrowie może uniemożliwić lub przynajmniej częściowo ograniczyć możliwość uprawiania niektórych sportów. W przypadku wielu dyscyplin wzrok jest kluczowym zmysłem, szczególnie, gdy mamy zamiar uprawiać sport zawodowo. Wiele osób zastanawia się, czy można uprawiać wyczynowo sport z dużą wadą wzroku. Jak najbardziej jest to możliwe. W poniższym artykule postaramy się rozwiać wszelkie wątpliwości związane z tym tematem. 

Wpływ wad wzroku na uprawianie sportu wyczynowego

Trudno znaleźć dyscyplinę sportu, w której wzrok nie ma znaczenia. Oczywiście nawet niewidomi uprawiają sport, a wielu z nich robi to zawodowo, osiągając niewiarygodne wyniki, jednak chcąc mierzyć się z innymi osobami widzącymi, dobrze jest zadbać o to, by oczy funkcjonowały perfekcyjnie. 

Osoby uprawiające sport amatorsko mogą pozwolić sobie na to, by ich wzrok nie był w pełni sprawny. Inaczej jest jednak w przypadku tych, którzy decydują się na sport wyczynowy. 

Chcąc rozpocząć karierę sportową konieczne jest między innymi orzecznictwo sportowo-lekarskie, na które składają się m.in. szczegółowe badania okulistyczne. Pomyślnie mogą przejść je jedynie osoby, których wzrok jest wystarczająco dobry lub których wady wzroku nie uniemożliwiają im osiągania coraz lepszych wyników. Jednak oprócz osiągnięć, ważne jest oczywiście także bezpieczeństwo sportowca, a zatem wszelkie wady wzroku, które wykluczają większe przeciążenia również mogą okazać się dla sportowca dyskwalifikujące. 

Dyscypliny sportu, w których wzrok jest szczególnie ważny

Jak wspomnieliśmy na początku, wzrok wydaje się niezbędny w niemal każdej dziedzinie sportu. Są jednak takie dyscypliny, w których odgrywa on szczególnie znaczącą rolę. Według lekarzy sportowych w wielu sportach indywidualnych i drużynowych konieczna jest przede wszystkim właściwa ostrość widzenia. Widzenie dwuoczne możliwe jest przy ostrości 0,5 w jednym i 0,8 w drugim oku, choć oczywiście im ostrość jest większa, tym zwiększa się szansa osiągnięcia lepszych wyników sportowych. 

W niektórych sportach ostrość widzenia na tym poziomie nie jest jednak wystarczająca. Wśród dyscyplin dla osób z “sokolim wzrokiem” i w pełni zdrowymi oczami wymienić należy przede wszystkim sporty walki i sporty siłowe, gry zespołowe, pływanie, a także skoki narciarskie, łucznictwo oraz strzelectwo. 

W przypadku łucznictwa, strzelectwa lub skoków narciarskich “sokoli wzrok” jest oczywiście niezbędny, by precyzyjnie namierzyć cel, niezależnie od tego, czy jest to tarcza czy odpowiednio daleki punkt na skoczni. 

Jeśli natomiast chodzi o wszelkie sporty walki oraz dyscypliny siłowe, kluczowe znaczenie ma tu także przeciążenie, które nasze oczy są w stanie wytrzymać. 

Wyczynowe uprawianie sportu może okazać się szczególnie problematyczne dla osób, u których stwierdzono krótkowzroczność. Wysoka krótkowzroczność może bowiem nieść za sobą na przykład ryzyko odwarstwienia siatkówki. Wynika z tego, że należy ograniczyć nadmierny wysiłek fizyczny, zwłaszcza jeśli idzie on w parze ze zmianami ciśnienia wewnątrzgałkowego, co może mieć miejsce na przykład w trakcie obserwacji szybko poruszających się przedmiotów, jak chociażby piłka w tenisie. 

Ta wada wzroku jest także niebezpieczna w przypadku wszelkich sportów, w których ryzyko urazu głowy jest podwyższone. Takimi dyscyplinami są sporty walki, a także skoki do wody. 

Rozwiązania dla osób wyczynowo uprawiających sport

Historia zna przypadki wielu zdolnych sportowców, którym pogarszający się wzrok uniemożliwił dalszą karierę zawodową. Na szczęście nauka coraz prężniej się rozwija i na problemy sprzed dwudziestu lat znamy już co najmniej kilka rozwiązań. Z problemem wad wzroku jest podobnie. 

Choć producenci okularów wciąż prześcigają się w nowych technologiach i wielu użytkowników jest bardzo zadowolonych z nowych osiągnięć, to trzeba przyznać, że dla osoby uprawiającej sport wyczynowo nie jest to żadne rozwiązanie, a niejednokrotnie wręcz okulary stanowią poważną przeszkodę. Nikt z nas nie wyobraża sobie chyba pływaka lub hokeisty w okularach korekcyjnych. Nie tylko istnieje bowiem duże prawdopodobieństwo, że okulary zsuną się podczas gwałtowniejszych ruchów, ale w wielu przypadkach, na przykład w dyscyplinach, gdzie konieczne jest założenie kasku, nie ma możliwości, by sportowiec nosił jednocześnie okulary. 

Choć przez długie lata soczewki kontaktowe były jedynym słusznym rozwiązaniem dla sportowców, także mają one sporo wad i uprawianie wielu sportów w soczewkach jest po prostu niebezpieczne. Dotyczy to na przykład pływania, w trakcie którego oczy mają częsty kontakt z wodą. 

Najnowszym i jednocześnie najlepszym rozwiązaniem dla osób wyczynowo uprawiających sport jest laserowa korekcja wad wzroku.

Laserowa korekcja wzroku – najlepsza metoda dla sportowców wyczynowych 

Niezależnie od dyscypliny (np. triathlon, piłka nożna, skoki narciarskie czy podnoszenie ciężarów) bezkonkurencyjną metodą dla zawodowych sportowców okazuje się laserowa korekcja wad wzroku. Pozwala ona nie tylko pozbyć się uciążliwości w postaci noszenia okularów czy soczewek kontaktowych, ale także poprawić wzrok na tyle, by osiągać w sporcie zauważalnie lepsze rezultaty. 

Co istotne, rogówka, na której przeprowadzany jest zabieg ma wyjątkowe właściwości regeneracyjne, a co za tym idzie – rekonwalescencja po zabiegu będzie na tyle krótka, że sportowiec będzie mógł szybko wrócić do treningów. 

Choć laserowa korekcja wad wzroku nie jest jeszcze w Polsce tak bardzo popularna jak za granicą, to także u nas coraz więcej znanych i zasłużonych sportowców decyduje się na takie rozwiązanie. W naszej klinice zabiegi wykonywało wielu wybitnych sportowców. 

Laserową korekcję wzroku zachwalają między innymi tenisiści: Urszula Radwańska, Kamil Majchrzak, Marta Domachowska oraz Jerzy Janowicz, a także przedstawiciele innych dyscyplin, na przykład wioślarz Natan Węgrzycki-Szymczyk i saneczkarz Wojciech Chmielewski. Ich opinie o efektach zabiegów można przeczytać na stronie głównej naszej kliniki: voigtklinikaoka.pl.